Owoce

Owoce

czwartek, 4 lipca 2013

[4] Ketchup ketchupowi nierówny

Co ma w składzie dobry ketchup wiem od dawna. Albo raczej wiem czego nie ma.
Wiem, który jest dobry, a który nie jest nawet ketchupem.
Ale ostatnio dałam się zrobić jak dziecko, na "tradycyjne" opakowanie.

Parę dni temu postanowiłam zaszaleć i kupić synowi, który jest mocno ketchupolubny jakiś dobry ketchup. Domowy. Tradycyjny. Za szalone pieniądze.
Np. za prawie 7złotych za 245gram. Kupiłam.
I jak mi Bóg miły - pierwszy raz w życiu, patrząc na tę szarą papierową pokrywkę, sugerującą, że mamy do czynienia z wyrobem "jak od babci", nie przeczytałam składu.

Efekt?
Zawał w domu.
Ale do rzeczy...

Ketchup składa się, jak wiadomo, z pomidorów/koncentratu, soli, cukru, octu, przypraw (ziele angielskie, cebula itp.) Reszta jest nie tylko zbędna, ale nawet mało pożądana.

Ketchup wielu ludzi lubi i docenia, co uważam że słusznie. Zawiera on bowiem likopen.
Likopen to naturalny pigment, karotenoid. Przeciwutleniacz, a więc skuteczna broń przed różnymi chorobami, także przed rakiem. W związku z powyższym jestem w stanie znieść bez bólu tę odrobinę cukru czy octu, jakie każdy ketchup zawiera, tym bardziej, że to one dają mu smak, który tak lubimy.

Najwięcej likopenu  mamy w pomidorach. Im owoc dojrzalszy, tym więcej.
Do tego procesy produkcyjne, rozdrabnianie, wyciskanie, podgrzewanie, powodują, że tego likopenu jest więcej niż było w tej samej partii owoców przed obróbką.
Dlatego - kochajmy ketchup.
Tyle, że z głową...

A więc czytajmy skład.

Ketchup dodatków i konserwantów nie potrzebuje. Sam w sobie jest niezłym konserwatnem i świetnie się trzyma, bez dodatku chemii. Po co więc ją tam pakować?
Ano dla ceny. Im więcej śmiecia, tym cena niższa.
Z jednym wyjątkiem, ale o tym później.

Dla przykładu, taki Heinz poza ww. składnikami nie zawiera nic. 100g produktu powstaje ze 132g pomidorów. Smaczny. Cena przystępna. Ogólnie dostępny.
Bez zagęstników!

Ketchup Pudliszki jest już ubrany w dodatek skrobi. Nie bardzo wiem po co, bo producent przysięga, że do wyboru 100g produktu użył 193g pomidorów. Gratis mamy też aromaty - cokolwiek producent miał na  myśli.
Skrobię posiada także Hellmann's.

Kamis podobnie, skrobia, aromaty, a do tego... barwnik z marchwi. W pomidorach. (sic) Jak dla mnie zagadka.

Z litości dla wielbicieli i producenta daruję sobie szczegółową analizę "ketchupu" Tortex.
Wymienię tylko jego "dodatkowe" składniki. Są to: woda, skrobia, kwas cytrynowy (regulator kwasowości), aromaty i... benzoesan sodu.
Zapytałabym po co ten ostatni, ale skoro koncentratu w tym "ketchupie" jest "aż" 37%, to pytanie wydaje się być bez sensu. Pomidor sam się nie obroni przy takim stężeniu i wśród tylu "dodatków", których w sumie jest więcej niż tego pomidora.

Natomiast nie daruję sobie analizy tego:



Spichlerz. Tradycyjne Jedzenie, Ketchup Królewski.
Tak brzmi, że nic tylko kupić. Do tego wygląda. Cena z kosmosu, bo prawie 7zł za 245g. Normalnie Ameryka!

A oto druga strona medalu:



Ja przysięgam, usiadłam.
Różne dziwne rzeczy w życiu kupowałam, ale tym razem pierwszy raz poczułam, że wyrzuciłam pieniądze w błoto. Do tego jeszcze zaraz potem ktoś strzeli mnie między oczy i zaśmiał się siarczyście w mój zaskoczony dziób.
Krew mi w żyłach zakipiała, jak babcię świętej pamięci kocham.

30% koncentratu (Ludzie, a Wy się śmiejecie z Tortexu - ostatnio nawet kabaret o tym powstał!), skrobia, guma guar, guma ksantanowa, kwas cytrynowy, benzoesan sodu, sorbinian potasu i aromat.
Zmęczyłam się samym czytaniem tego.

Toż to jest kpina w biały dzień! Jaka tradycja, na Boga!? Gdzie Wy jedliście takie tradycyjne żarcie, drodzy producenci tego wynalazku? Chyba u babci z Czarnobyla, w dzień po wybuchu reaktora!


Ketchup to pomidory, sól, cukier i ocet plus przyprawy, proszę państwa! Nic więcej.
Ewentualnie skrobia. Koniec. The end.


5 komentarzy:

  1. Uuu...podniósł Ci ten keczup ciśnienie:) Ale się nie dziwię ani troszeczkę. Też bym się delikatnie mówiąc zdenerwowała.

    I znowu najbardziej się broni swój własny, domowy. Tylko nie każdy ma czas się babrać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj podniósł.

      W sumie nie tyle ketchup, co udawanie "domowego, babcinego" produktu. Plus ta cena!

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Heinz jest bez dodatków i zagęstników? Zwykłe kłamstwo na etykiecie producenta.
    Spróbuj kechupu Ogódek dziadunia to zobaczysz jak wygląda prawdziwy ketchup bez zagęszczania. Na 100 gram produktu zużywane jest 300 gram świeżych pomidorów. Cena wyższa, ale widać, że to produkt naturalny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd pewność, że ten producent pisze prawdę? :)

      Usuń

Bardzo proszę nie zapraszać i nie "wyróżniać" mnie żadnymi łańcuszkami.
Dziękuję.