Owoce

Owoce

czwartek, 18 lipca 2013

[14] Oliwka pielęgnacyjna HiPP

Długo dumałam od jakiego kosmetyku sklepowego zacząć, aż w końcu mnie olśniło - no jasne!
Zacząć trzeba od nr 1, a nr 1 to łatwo dostępna, tania i wszechstronna Oliwka pielęgnacyjna firmy HiPP.


Powinnam odkryć ją przy narodzinach dziecka, ale nie...
Zaczęłam od beznadziejnych J&J, a skończyłam na Nivea. Potem miałam dość.
A ona stała sobie niepozorna, w każdym Rossmannie i była na wyciągnięcie ręki.
Gdy w końcu za nią złapałam, nie mogłam uwierzyć w to, co przeczytałam z drugiej strony opakowania. 

No cóż, całe życie człowiek się uczy. Ja też.


Czemu taka wyjątkowa?
Ano temu, że nie zawiera śmieci. W zasadzie, to mało co zawiera. Ale za to jakie CO?!
Skład jej jest prosty, krótki i bardzo treściwy. Oto on:


Helianthus annuus (sunflower)  Seed Oil, to po prostu olej z nasion słonecznika.

Prunus Amygdalus (sweet almond) Dulcis Oil, to olej ze słodkich migdałów.

Tocopherol to w uproszczeniu, witamina E.

No i zapach. Bardzo delikatny, przyjemny, taki typowo dziecięcy, nie nachalny.
Koniec składu.

***

Olej z nasion słonecznika ma działanie wygładzające i regenerujące naskórek. No i oczywiście okluzyjne - zatrzymuje wodę w skórze, zapobiegając jej odparowaniu z porów skórnych.
Najlepiej wykorzystać je wcierając oliwkę tuż po wyjściu z wody, jeszcze przed wytarciem. Potem nadmiar wody pozostałej na ciele odsączamy lekko dotykając ręcznikiem. Koniec zabiegu.

Olej ze słodkich migdałów ma bardzo bogaty skład. Zwiera kwas oleinowy, linolowy oraz sporo witamin, głównie A, D, E oraz kilka z grupy B. Nawilża, wygładza, ale też łagodzi podrażnienia. Nadaje się do skór suchych, zniszczonych, świetnie sprawdza się przy egzemach, łuszczycy itp.

Ze względu na swoje właściwości obie substancje nadają się znakomicie do włosów.
Pod kompres. Wcieramy w całe włosy lub końcówki i zawijamy na głowie ręcznik. (Można jeszcze użyć folii.) Po 20-30 min. zmywamy szamponem.
Niektóre włosy lubią wgniecenie odrobiny oleju w końcówki, już po myciu. Moje nie, wydają się być ciężkie i tłuste. Ale radzę spróbować. Jest to fajna metoda przy puszących się, rozdwojonych końcach.

***

Oczywiście można kupić każdy z tych olejków osobno. Można też samemu zrobić podobny miks z dodatkiem witaminy E, czy jeszcze innego oleju.

Olejek Hipp przedstawiłam jako metodę najprostszą. I najbardziej uniwersalną.
Wrzucamy do torby i jedziemy na wakacje. Tam ratujemy nasze włosy po kąpieli słonecznej, wysuszoną od opalania skórę i jeszcze nawilżymy dziecko, a nawet partnera. :)
Na noc możemy posmarować nim ręce (pod rękawiczki bawełniane) albo pięty.

Cud miód i orzeszki... tzn. migdały. :)

Ja polecam.
Mam zawsze w domu i bardzo chętnie korzystam.
Na zmianę z innymi, ale o nich później.

***

Producent: HiPP, Niemcy
Cena: niecałe 14zł
Pojemność: 200ml
Dostępność: Rossmann

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę nie zapraszać i nie "wyróżniać" mnie żadnymi łańcuszkami.
Dziękuję.