Owoce

Owoce

piątek, 2 sierpnia 2013

[28] Kasza i płatki jaglane

Kaszę jaglaną znają wszyscy.
Ma jedną wadę: większość ludzi nie potrafi jej ugotować.
I fakt, nie jest to proste. Kasza nie mieszana przyczepia się do dna garnka. Kasza mieszana rozwala się w trakcie gotowania. Przy zbyt dużej ilości wody wychodzi ciapa. Przy zbyt małej albo kaszę przypalimy (mieszając) albo uzyskamy efekt suchej skorupy na wierzchu (pod przykryciem, nie mieszając).

Przerobiłam wszystkie te opcje. Potem na długo nie dotykałam kaszy jaglanej.
W końcu postanowiłam uwierzyć w swoją wyobraźnię i ugotowałam kaszę jak ryż, babciną metodą. Czyli z garnkiem w kołderce. I to było to. :)

Ja mam to szczęście, że dysponuję garnkiem Zeptera, więc nie ma opcji, że gdzieś ucieknie ciepło spod przykrywki i kasza się nie upraży. Ale myślę, że wystarczy dobry, szczelny garnek.

A robię to tak:
Kaszę płuczę w zimnej wodzie i odsączam. Zalewam lekko wrzątkiem i odsądzam, potem wrzucam do gara. Zalewam wodą w proporcji 1:2.
Czyli na szklankę kaszy wlewam 2 szklanki wody.
Dodaję łyżkę masła.
Mieszam i czekam aż się zagotuje.
Gdy zakipi, chwilę jeszcze gotuję na bardzo małym ogniu mieszając, po czym przykrywam garnek. Po minucie, gdy już w całym garze jest ciepło, wyłączam. Zawijam w gazetę, ręcznik, kołdrę.

Robię to wieczorem.
Rano wyjmuję kaszę z garnka i mam gotowe śniadanie.
Polecam.


Świetnym sposobem jest dolanie do tak przygotowanej kaszy łyżeczki oleju lnianego. Bardzo zdrowa rzecz - kwasy Omega-3, której spora grupa ludzi nie trawi ze względu na smak. Co tu dużo mówić - obrzydliwy. Dziecku musiałabym chyba płacić z picie tego. Sama nie znoszę.
Tymczasem wystarczy dodać trochę tego cuda do kaszy i wymieszać. Kasza będzie mniej lepka, a paskudny olej straci swój upierdliwy smak. 
Można dodać innego, ulubionego oleju. Np. sezamowego, jego bardzo charakterystyczny aromat też zmienia smak kaszy. Ale sezam to już trzeba lubić, bo sam w sobie jest specyficzny.

Kasza jaglana jest zdrowa. Bardzo zdrowa. Po pierwsze jest pożywieniem zasadowym, co jest bardzo ważne w dzisiejszej diecie, obfitującej w zakwaszające fast foody, słodycze, białe pieczywo, czy białko zwierzęce. Żadna inna kasza nie ma tej cechy.
Po drugie jest bardzo dobrym źródłem witamin z grupy B.
Zawiera najwięcej żelaza ze wszystkich kasz. Ma też sporo lecytyny, wapnia, fosforu, potasu.
Jest bardzo dobrym, łatwo przyswajalnym białkiem roślinnym.
Świetnie wpływa na nasze ogólne samopoczucie, na stan skóry i włosów. Zawiera krzemionkę, co służy stawom. Ma wręcz zbawienny wpływ na układ pokarmowy. 

Kaszę jaglaną można jeść na sto sposobów:
- z gulaszem
- z jakimkolwiek innym mięsem
- z warzywami
- jako dodatek do gołąbków
- z owocami
- z jogurtem, serkiem
- z sokiem
Co tylko komu przyjdzie do głowy.


Ja dodaję do gołąbków zamiast ryżu lub w miejsce jakiejś tam jego porcji. Nie lubię jaglanki do gulaszu, ale do potrawki warzywnej (z mięsem lub bez) bardzo chętnie.
Na obiad najbardziej pasuje mi jako jedna z opcji, np. w zestawie: soczewica, kasza jaglana, kasza gryczana.

Jadam też na śniadanie. Do owoców. Dziś np. zjadłam z piękną, dojrzałą brzoskwinią.
Dziecku dodaję do deserów, bo ono w ogóle oporne jest w jedzeniu, więc trzeba trochę kombinować. Ma głównie problem z jedzeniem po wstaniu z łóżka. Nie lubi śniadań i nie chce nic jeść po drzemce.
Godzinę później młody chętnie zjadłby np. serek homogenizowany albo Monte. :/
Znajduję więc dobry serek (w Simply) i trzymam na takie właśnie okazje. W ramach dokarmiania dodaję do niego kaszę jaglaną lub jej płatki. Tak wchodzi. :) Druga wersja jest z jogurtem.


Kasza to pole do popisu. Dla poprawy jej smaku (nie każdy lubi) można do jej gotowania dodać przypraw, wrzucić kilka goździków, anyż gwiaździsty, kąsek imbiru, pałeczkę cynamonu lub wyskrobać zawartość laski wanilii.
Do gotowej kaszy dorzucić płatki migdałów, pokrojone orzechy, rodzinki. Sypnąć trochę kardamonu.
W wersji wytrawnej wrzucamy ząbek czosnku, parę kulek ziela angielskiego, liść laurowy.
Jedno wielkie pole dla wyobraźni.

***

A teraz wersja ekspresowa. Płatki.
Fantastyczna opcja dla tych, co kaszy jaglanej gotować nie chcą, albo mają dość nieudanych prób.
Coś jak płatki ryżowe. Nie wymagają gotowania. Wystarczy zalać je wrzątkiem.
Naprawdę, nie zmyślam. :) Mam w domu, używam, zwłaszcza poza domem - na śniadania.
I małemu do deserów właśnie, gdy kombinuje co tu zjeść i wpada nagle na pomysł, że jogurt np. Albo że serek. Zalewam wodą, do przykrycia, nakładam talerzykiem i chwilę czekam.
Po dwóch minutach - voila! :)


Jest tego na rynku już sporo, tylko trzeba trochę poszukać. W marketach kiepsko, ale w sklepie ze zdrową żywnością powinno być bez żadnego problemu. Wczoraj zajrzałam do dwóch w okolicy rynku mojego miasta i w obu były.


Na większości opakowań nie ma nic o gotowaniu. Ale nawet jak coś naskrobali, polecam po prostu zalać wrzątkiem. Te płatki są cienkie, drobne, dużo mniejsze od ryżowych, więc naprawdę wystarczy im chwila. Po ugotowaniu mogłyby się rozpaść. Chociaż i to jest opcja... dla dziecka niejadka, jako dodatek do zupy np. Zawsze jednak lepiej nie gotować, a potem zblendować. Zdrowiej.


Ważne: kasza jaglana i płatki jaglane są bezglutenowe!

To ważne, zwłaszcza przy bardzo małych dzieciach, przy tych wrażliwych na gluten oraz jeśli  mają celiakię. Każde z nich może taką kaszę jeść.
A mamom maluchów, które potrzebują kaszy, którą po prostu można wsypać do letniego/zimnego mleka i od razu podać polecam to...
Mój syn przeżył na tym dwa lata. Jaglana kasza, nie wymagająca nawet zalewania wrzątkiem. Dobrej jakości i firmy. Bez mleka, bez cukru.


Przez dwa lata dziecko było chore raz, po podanym przy spadku odporności szczepieniu.
Poza tym okaz zdrowia. Nawet katar nie trwa u niego tydzień. :)

*
Kasza jaglana powinna pochodzić z jakiejś certyfikowanej uprawy, najlepiej z europy.

13 komentarzy:

  1. Kasza jaglana nie bez powodu jest nazywana Królowa kasz. Jem ja już ponad pól rokui czuje się świetnie. Bywa ze jako źródło węglowodanów jem tylko ją. Odkąd jem bezglutenowo czuje się świetnie. Polecam wszystkim !
    http://meskiswiat1.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Platki jaglane jem codziennie na sniadanie, to znaczy mieszam je np. z platkami owsianymi , do tego dodaje orzechy ,zurawine jagodowa ,slonecznik ,dynie ,rodzynki,itpNa wrzatek sypie kilka lyzek chwilke pogotuje ,az zgestnieje ,na talerz i dodaje jeszcze pomarancze i wszystko polewam jogurtem , dla mnie pycha i zdrowo na jelita,....Na obiad czesto gotuje tez kasze jaglana ....sypie ja na sito polewam duzo wrzatkiem , ptzesypuje do garnka ,np 1 szkl. kaszy ,to 2 szkl. wrzatku ,przykrywam to pokrywka ,gotuje przez 15 min. bez odkrywania , po tym czasie odkrywam , dodaje sol i maslo mieszam i gotowe ...Gotuje na wolnym ogniu.Bardzo polecam

    OdpowiedzUsuń
  3. Platki jaglane jem codziennie na sniadanie, to znaczy mieszam je np. z platkami owsianymi , do tego dodaje orzechy ,zurawine jagodowa ,slonecznik ,dynie ,rodzynki,itpNa wrzatek sypie kilka lyzek chwilke pogotuje ,az zgestnieje ,na talerz i dodaje jeszcze pomarancze i wszystko polewam jogurtem , dla mnie pycha i zdrowo na jelita,....Na obiad czesto gotuje tez kasze jaglana ....sypie ja na sito polewam duzo wrzatkiem , ptzesypuje do garnka ,np 1 szkl. kaszy ,to 2 szkl. wrzatku ,przykrywam to pokrywka ,gotuje przez 15 min. bez odkrywania , po tym czasie odkrywam , dodaje sol i maslo mieszam i gotowe ...Gotuje na wolnym ogniu.Bardzo polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę zdziwił mnie ten post w kwestii trudu gotowania kaszy jaglanej :-) Uważam osobiście, że to najłatwiejsza z kasz przez co można to nawet zaliczyć do jej plusów. Ja od zawsze zanim ugotuję to prażę suchą kaszę na suchej patelni aż do momentu kiedy wydobędzie się ten charakterystyczny zapach prażonej kaszy. Kluczem do sukcesu jest łyżeczka masła dodana do gotowania oraz niemieszanie! Kasza gotując się sama zrobi sobie otwory do uchodzenia powietrza i tym sposobem nie przypali się ani nie zeschnie. Co do proporcji to zawsze patrzę na zalecenia producenta podane na opakowaniu i coż... zawsze wychodzi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie wszyscy pytają jak to robię. I większość narzeka, że się nie udaje.

      Usuń
  5. Szukałam pomysłu z czym mogę zjeść takie płatki jaglane ;) dzięki za pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  6. Szukałam pomysłu z czym mogę zjeść takie płatki jaglane ;) dzięki za pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  7. Płatki jaglane nawet w lidlu są dostępne, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje pytanie może wydać się głupie ale no cóż wychodzę z założenia nie wiesz pytaj. Czy jest różnica między "płatki jaglane" a "płatki jaglane błyskawiczne" czy one różnią się jakoś? Chodzi mi o wartości tak jak jest z płatkami owsianymi błyskawicznymi z górskimi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak coś jest błyskawiczne, to zwykle jest wcześniej pewnej obróbce poddane.

      Usuń
  9. Ja polecam Wam też płatki jaglane OPIEKANE! Znacie? Nie trzeba ich zalewać wrzątkiem. Można chrupać nawet bezpośrednio z opakowania, zwłaszcza jak są w towarzystwie ulubionych owoców. Ja kupuję tutaj: www.musli4u.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Ugotujcie na Boga na mleku to zobaczycie nie na Wodzie !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupuję płatki jaglane bio w rossmanie i ...jem je ale są gorzkie... można się pozbyć tej goryczy?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę nie zapraszać i nie "wyróżniać" mnie żadnymi łańcuszkami.
Dziękuję.