Że kasza jaglana jest bardzo zdrowa, wie już chyba każdy.
Ale nadal mało kto ją je.
Jak tak rozpytuję znajomych, dzieje się tak głównie z powodu jej przygotowania.
Nie jest proste.
Kasza nie mieszana przywiera do garnka.
Mieszana zbyt często rozwala się.
Tymczasem sposób na jej przygotowanie jest bardzo prosty...
Ale najpierw o kaszy.
foto: naturalneoczyszczanie.pl
Kasza jaglana jest bardzo łatwo przyswajalna i bardzo pożywna.
Robiona jest z prosa. Ma bardzo charakterystyczny wygląd. Mała żółtawa kuleczka z czarną kropeczką.
Wg medycyny chińskiej jaglanka jest rozgrzewająca.
Poza tym - co bardzo ważne - jest zasadotwórcza. Ma to istotne znaczenie w dzisiejszych czasach, gdy większość posiłków zawiera kwaśne konserwanty, zakwaszający cukier, słodycze itp.
Kolejna ważna rzecz - kasza jaglana jest bezglutenowa. Mogą ją więc jeść ludzie chorzy na celiakię i ci wrażliwi na gluten. Albo po prostu tacy, którzy uważają, że gluten nie jest zdrowy i ograniczają go w diecie.
Ze względu na powyższe kaszę jaglaną można podawać małym dzieciom, jako pierwszy zagęszczacz do mleka, np. w postaci kleiku z rozgotowanej kaszy lub rozgotowanych płatków jaglanych (do kupienia nawet w Tesco).
Kasza jaglana dobrze wpływa na stawy i zapobiega demineralizacji kości. Zawiera bowiem krzemionkę, rzadko występującą w naszej diecie. Tym samym wpływa na poprawę stanu naszej skóry, paznokci, włosów.
Kasza jaglana zawiera witaminy z grupy B (B1, B2, B6), E, lecytynę oraz pierwiastki takie jak: Mg, K, P, Ca, Fe. Ma też właściwości antyoksydacyjne (neutralizuje wolne rodniki).
Kaszę jaglaną możemy jeść na śniadanie, na deser, na obiad.
Można jej dodać do budyniu, do kaszy manny, do kuskus, zjeść z owocami, z jogurtem, z mlekiem, na tysiąc sposobów. Nadaje się również na obiad, do mięsa, do sosu, do warzyw, do mieszanki kasz (można ją przemycić do gryczanki np.) jak kto lubi. Morze możliwości.
***
Jak ugotować?
Banalnie prosto.
1. Pół kubka kaszy zalać gorącą wodą, wymieszać, odlać płyn.
2. Wrzucić do garna. Im grubsze ściany i dno, tym lepiej.
/Świetny jest Zepter i inne tego typu./
3. Wlać wody dwa razy tyle, co kaszy. Czyli na pół kubka kaszy wypadnie cały kubek wody.
4. Dorzucić łyżkę masła.
/Może być olej kokosowy nierafinowany - dla przeciwników masła./
5. Zagotować i popyrkać minutkę, mieszając.
6. Zamknąć szczelnie garnek, owinąć w gazetę, ręcznik/koc itp., po czym położyć spać, czyli po babcinemu, w kołderkę. :)
Ja robię to wieczorem.
Rano wyciągam garnek z łóżka, wysypują kaszę, mieszam żeby rozdzielić kuleczki i mam kaszę na cały dzień, na śniadanie, na obiad.
Nie gotuję jej, nie stoję przy niej, nie przypalam garnka, nie denerwuję się czy wyjdzie czy nie, zawsze wychodzi. :)
Proste, banalne, niezawodne. :)
Spróbujcie.
***
A oto moje śniadanie z dziś:
Jest kasza, jest moc. :)
Od jakiegos czasu robiny kasze jaglana na sniadanie z suszonymi owocami i maslem, czasami na mleczku kokosowym zamiast wody lub na swiezo wycisnietym soku z jablek - przepyszne!!!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tymi jabłkami. :) Pożyczę. :)
UsuńBardzo prosze - daj znac czy smakowalo :).
UsuńJa jaglaną "oszukuję" nieco potrawy na bazie quinoa. Mają podobny czas gotowania, gotuję je zatem razem pół na pół lub 1/3 quinoa i 2/3 jaglanki. Czuć świetny smak komosy :)
OdpowiedzUsuńSposób babciny wypróbuję przy następnej okazji (obiad z jaglanką w roli głównej).
Muszę powiedzieć, że gdybyś chciała się wypowiedzieć na temat glutenu lub nabiału (w szczególności mleka) to z wielką chęcią bym
...o tym poczytała
UsuńPozdrawiam!
Niestety ja komosę wyczuję na km i ewentualnie mogę oszukać jaglankę komosą. :D
UsuńNie mogę się przekonać do tego smaku...
Coś skrobnę na pewno. :)
Usuńja akurat lubie smak obu, a "oszukuję" ze względu na to, ile quinoa (szczególnie na mojej dośc drogiej wyspie) kosztuje :)
Usuńw takim razie czekam z niecierpliwością na artykuł.
blog jest fantastyczny!
U nas komosa też tania nie jest. Podobnie jak amarantus. Ale jako dodatek to zniesienia. :)
UsuńDziękuję bardzo. :)