Owoce

Owoce

piątek, 31 stycznia 2014

[81] Syrop glukozowo-fruktozowy

Syrop glukozowo-fruktozowy to rodzaj cukru. Przy czym nie jest to cukier występujący w naturze. Owszem, glukoza i fruktoza to cukry pochodzące z natury.
Syrop glukozowo-fruktozowy powstaje jednak sztucznie, w drodze hydrolizy. Tworzony jest w wyniku reakcji chemicznych, przy udziale enzymów i kwasów. Nie ma więc z glukozą czy fruktozą, jaką znamy z owoców, zbyt wiele wspólnego.

Syrop powstaje z kukurydzy. Jako odpad przy produkcji wyrobów kukurydzianych jest tani i łatwy w obróbce, bo płynny.
Jest mało lepki, a poza tym nie krystalizuje się samoistnie. Dodatkowo, jeśli dodać go do jakiegoś produktu zawierającego sacharozę (zwykły cukier buraczany), syrop zapobiega i jego krystalizacji.
Producenci syropu i Amerykańskie Stowarzyszenie Plantatorów Kukurydzy twierdzą zgodnie, że działanie i kaloryczność syropu gluk-frukt jest taka sama, jak sacharozy.
Po ww. cechach fizycznych widać jednak dokładnie, że wzór chemiczny i  nazwa to jedno, a proces wytworzenia tego cuda do drugie i... wszystko zmienia. 

Z powyższych cech wynika zachwyt producentów i wszechobecność syropu w produktach żywnościowych. Łatwo toto podzielić, przetransportować, dodać do żywności. Dodatkowo pewne jest, że nic nam się nie skrystalizuje, nie wytrąci. Oczywiście poza tym bardzo istotne jest, że tanio. A głupi klient zeżre wszystko, co tanie.

Proponuję sprawdzenie tego co mamy w kuchni. Syrop gluk-frukt jest w deserach, jogurtach, sokach i napojach dla dzieci, w ciastkach, lizakach, dżemach, galaretkach, cukierkach, alkoholach smakowych, w pieczywie, w gorszych ketchupach, musztardach... wszędzie.


Poza tym, że słodzi robi jeszcze inne rzeczy. Wszystkie potwierdzone badaniami:
- powoduje tycie nastawiając organizm na produkcję tkanki tłuszczowej, zwłaszcza w okolicy brzusznej; myszy pojone w testach syropem gluk-frukt tyły na potęgę na koniec testów mając 90% więcej tkanki tłuszczowej od tych, którym syropu  nie podawano;
- przyczynia się do wystąpienia cukrzycy typu 2; przez zwiększenie apetytu i insulinooporność;
- podnosi poziom cholesterolu frakcji LDL i trójglicerydów we krwi;
- zwiększa problemy jelitowe przy nadwrażliwości (tzw. zespół jelita drażliwego);
- może powodować zaćmę cukrzycową;
- zwiększa apetyt, pobudza i nastawia na jedzenie; blokując leptynę (hormon odpowiedzialny za uczucie sytości) sprawia, że organizm nie dostaje sygnału, kiedy powinien przestać jeść;
- uzależnia podobnie jak sacharoza, tylko szybciej i mocniej; tak jak po ksylitolu nie mamy ochoty  na kolejne słodkie, tak po syropie gluk-frukt bardzo szybko sięgamy po kolejną dawkę;
- obniża odporność organizmu;
- pośrednio wpływa na hamowanie produkcji kolagenu i elastyny, przyspieszając w ten sposób proces starzenia;
- zakwasza organizm zaburzając równowagę kwasowo-zasadową; 
- zaburza przyswajanie magnezu, chromu, miedzi i wielu innych pierwiastków;
- powoduje nadpobudliwość; wrażliwe neurologicznie dzieci mają po nim objawy ADHD; może też powodować rozdrażnienie i agresję; 


Kolebką syropu gluk-frukt jest oczywiście USA. To tam zrodził się pomysł na syrop, na przełomie lat 50 - 60tych. Powodem był bunt plantatorów trzciny cukrowej, którzy chcieli zarobić więcej na tym słodkim specyfiku. Rząd stanął na wysokości zadania i wynalazł zamiennik, pokazując plantatorom figę i to bez maku.
Trudno stwierdzić skąd pochodzi syrop, jaki znajdujemy w tym co mamy w kuchni. Jeśli z USA, to na 99% pochodzi od kukurydzy GMO, bo tam praktycznie innej się już nie uprawia.
Nie ma niestety obowiązku umieszczania takiej informacji na opakowaniach, więc pojęcia nie mamy czy jemy śmieci w postaci byle gówna (znaczy syropu gluk-frukt), czy śmieci w postaci byle gówna GMO.


Syrop glukozowo-fruktozowy to syf jakich mało.
Nie jemy go dobrowolnie. A przynajmniej ograniczamy jak tylko się da.
Co i państwu polecam.

4 komentarze:

  1. Właśnie, ja gdy widzę "kukurydza", to od razu łaczę to z potencjalnym "GMO". Serio, ten wszechobecny syf jest dość przerażajacy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu...zrobilo mi sie slabo. Trzeba sie g.... pozbyc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się Twoj tekst. Czy posiadasz moze aktualne info odnosnie koniecznosci oznaczania GMO w skladzie produktu, w PL i EU? Tzn, jesli w produkcie stosuje sie syrop pochodzacy z kukurydzy modyfikowanej, to czy jest obowiazek przedstawienia tego w skladzie? Wiem, ze w USA do dzis nie oznacza sie, ze GMO to GMO (pomidory, kukurydza itp). tym bardziej jesli produkt zawiera "jedynie" w skladzie cos z GMO. A u nas? Przy okazji polecam film Consumed (2016)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę nie zapraszać i nie "wyróżniać" mnie żadnymi łańcuszkami.
Dziękuję.