Owoce

Owoce

wtorek, 4 lutego 2014

[83] Czyszczenie stali nierdzewnej

Kto ma np. zlewozmywak ze stali nierdzewnej, ręka w górę!

A kto kupuje preparaty do czyszczenia tejże, ręka w górę!

Las rąk. :D

Takie rzeczy (chemia domowa) są z reguły drogie. Im bardziej wymyślne, tym droższe.
Płyny/mleczka/żele do stali nierdzewnej są drogie koszmarnie. Zwłaszcza te w sprayu.
Kiedyś wydawałam na nie tony złotówek. Przy  naszej wodzie osad był już po paru dniach. Tym bardziej, że kuchnię mam małą i ciągle coś do tego zlewu wstawiam.
Aż mi kiedyś zabrakło i tych złotówek i płynu, a zlew krzyczał ratunku wyglądając jakby tydzień pływał  w czarnej herbacie.
Od tej pory nie wydaję na takie rzeczy ani grosza.

Sposób niezawodny:

- oblać zlew octem, takim zwykłym za dwa złote ze spożywczaka
- posypać sodą oczyszczoną
- zostawić na chwilę

Potem ubrać rękawiczkę gumową, wziąć gąbkę z jedną stroną do szorowania i jazda.
Schodzi łatwiej i szybciej niż po chemii do tego przeznaczonej. A efekt jest dużo lepszy.
Polecam spróbować. :)

Tanio, szybko, ekologicznie i co ważne - nie ma śladów, bo soda nie rysuje powierzchni.


8 komentarzy:

  1. A no,znam,oczywiście znam ten sposób :) nie mam zlewu ze stali ,jakies inne tworzywo,ale soda wyczyści wszystko,nawet można sobie ten ocet odpuścić.Nie wiem czy czytałas w necie ,o wszystkich zastosowaniach sody,była tego długa lista :) ponoć nawet włosy dobrze się myje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sodka nawet odkwasza organizm:) A czyszczenie octem można też przeprowadzić w mikrofalówce - 100ml octu/100ml wody i 3-5 minut "falujemy" (w zależności od mocy). Potem tylko ręcznik papierowy. Podobny efekt można uzyskać z cytryną*.
    *Tylko dla miłośników tych "sterylizatorów".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikrofali nie posiadam, więc nic o tym na pewno nie napiszę. :)

      Sodę do picia odradzam. Uszkadza śluzówkę żołądka. Najpierw mocno neutralizuje kwasy żołądkowe, a potem żołądek robi bum i wyrzuca je w nadmiarze. Następuje coś w rodzaju samotrawienia. Efekt: nadżerki i wrzody.

      Usuń
    2. Dziadziuś pili i długo w zdrowiu żyli,
      Wrzodów nie mieli nawet jak octem podleli:)

      Usuń
    3. :D

      Może dziadziuś pili tę wodę sodową z octem jabłkowym?

      Usuń
    4. Czy to był ocet jabłkowy to nie potrafię powiedzieć. Na pewno mikstura ta pomagała w dolegliwościach żołądkowych, bo sam byłem nią parę razy poczęstowany. Z tego co przewinęło mi się między stronami, to podobno sodę stosuje się też jako lek na nowotwory, oczywiście w medycynie niekonwencjonalnej.

      Usuń
    5. Tego nie wiem. :)

      Wiem natomiast, że próbując sody np. na dolegliwości brzuszne można sobie do końca rozwalić żołądek. :)

      Faktem jest jednak, że zasadowa soda z kwaśnym octem (naturalnym) daje odczyn neutralny i nie robi krzywdy. Trzeba tylko zachować proporcje.

      Usuń
  3. U nas osady się nie pojawiaja - taka woda, roztworem wody z octem i olejkiem myję cały dom, soda lubię szorować płytę kuchenna :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę nie zapraszać i nie "wyróżniać" mnie żadnymi łańcuszkami.
Dziękuję.