Owoce

Owoce

czwartek, 15 maja 2014

[119] Ser koryciński

Sery korycińskie to kolejne dobre, porządne, prawdziwe sery. Trudno dostępne. Albo inaczej - niedostępne w marketach.
Można je dostać w małych, dobrych sklepikach albo w sklepach eko.
Są przepyszne.

Produkowane jak sery z Wiżajny, z niepasteryzowanego mleka, z dodatkiem podpuszczki i soli.

Prawdziwy ser koryciński produkowany jest w trzech gminach województwa podlaskiego: Korycin, Suchowola, Janów.


Ser koryciński może mieć różny smak, w zależności od dodatków i okresu leżakowania. Są sery leżakujące do 4 dni i takie, które leżakują od 5 dni do dwóch tygodni, jest też odmiana trzecia, dojrzała,  leżakująca dłużej niż 14 dni. Sery te mogą mieć też różne dodatki, takie jak: czosnek, czarnuszka,  pieprz, bazylia, koper itd. Dla każdego coś pysznego.
Tu wszystkie rodzaje: ser koryciński   

Formowane są w kulę, a potem spłaszczane. Mają też charakterystyczne karby na powierzchni, pochodzące od dziurek cedzaka. W środku są pięknie, równomierne porowate.

Foto: serkorycinski.com

Polecam.
Taki ser to naprawdę ser. Zaręczam, że jak spróbujecie, to już nigdy  nie kupicie sera w pudle z pięcioma E-xxx. ;)


10 komentarzy:

  1. Nigdy się z takim nie spotkałam, ale jestem fanka serów więc będę poszukiwać. Tak z ciekawości to ile kosztuje taki ser za kilogram??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby kupić cały, bezpośrednio od producentów to 28zł za kg.

      A co wymyśli sklep to już inna rzecz. Wszystkie chwyty dozwolone. :)

      Usuń
  2. 28 zł to niewiele, ale taka kula pewnie trochę waży:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od 3 do 5kg.

      Trzeba robić ściepę z rodziną i znajomymi. ;)

      Usuń
  3. Jestem ciekawy, czy mają jakieś miejsca stałych dostaw, gdzie można kupić ich wyroby. Na stronie nie znalazłem, a sery uwielbiam. Sylwia, a jaka jest twoja opinia na temat serów (ew. ryb) wędzonych? No wiesz, węglowodory, benzopiren itd. Niby rakotwórcze, ale ... smaczne jak cholera:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz zapytać bezpośrednio u producentów.
      U mnie są na stałe w eko sklepie.

      Zdanie mam chyba podobne do Twojego. :) Niezdrowe to zbytnio, ale kurka... jakie dobre. ;)
      Jadam. Rzadko, ale jadam. Ryby zwłaszcza. :(

      Usuń
  4. Hahaha! A ja akurat dzisiaj kupiłam sery korycińskie :) Wytropiłam je na mini-jarmarku z produktami regionalnymi w lokalnym centrum handlowym. Wieczorem będzie degustacja ;) Dla osób z Trójmiasta - wybadałam sprawę i można je regularnie dostać od piątku do niedzieli, w Centrum Handlowym na Matarni (stoisko jest gdzieś w okolicach Empiku.) Sery pochodzą z Gospodarstwa Rodzinnego Gremza. Pozdrowienia dla autorki bloga i wszystkich fanów zdrowego jedzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapomniałam jeszcze dodać, iż Pani ze stoiska powiedziała mi też, że gdzieś w ich okolicach istnieje nawet restauracja, w której menu oparte jest na serach korycińskich.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę nie zapraszać i nie "wyróżniać" mnie żadnymi łańcuszkami.
Dziękuję.