Jest historia kulinarna sięga 10tys. lat wstecz.
Dziś rzadko używana.
Albo inaczej... popularna w kuchni wegetariańskiej i wegańskiej, a także wśród wielbicieli kuchni krajów arabskich. Wśród mięsożerców i smakoszy ciężkiej "kotletowo-kapuścianej" kuchni polskiej zwykle nieznana.
Pamiętam pierwszą zakupioną przez siebie porcję ciecierzycy. Jeden słoik zawiozłam rodzicom. Stał tam rok. Ojciec zupełnie nie miał pomysłu co z nią zrobić.
Potem oddał sąsiadce.
Bez komentarza. :)
Cieciorka (albo inaczej groch włoski - nie wiedzieć czemu) smakuje jak fasolowate i grochowate. Niektórzy wyczuwają w niej lekką orzechową nutę.
Tego rodzaju rośliny to oczywiście mega źródło białka. W diecie bezmięsnej z powodzeniem zastępują kotlecika. Dobrze zbilansowane z innym białkiem roślinnym, z kaszą, amarantusem itp. pozwalają wykluczyć mięso z diety, bez obaw o braki aminokwasów.
Ciecierzyca dostarcza nam tych aminokwasów, których nie dadzą nam zboża.
Cieciorka zawiera ponadto witaminę C, witaminy z grupy B, wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas i cynk.
Jako źródło błonnika świetnie robi naszym jelitom, a dodatkowo działa antymiażdżycowo.
Ciekawostka... W badanej grupie mężczyzn jedzących ciecierzycę (jako stały element diety), u wszystkich bez wyjątku zaobserwowano spadek cholesterolu frakcji LDL.
Pomaga walczyć z zaparciami, wiąże nadmiar kwasu solnego w żołądku, przez co świetnie nadaje się dla osób z nadkwasotą czy refluksem, dla wrzodowców czy cierpiących na nadżerki żołądka i dwunastnicy.
Mogą ją jeść cukrzycy, ponieważ posiada niski indeks glikemiczny.
Generalnie jest to bardzo pożyteczna i pożywna roślinka i warto ją wprowadzić do diety.
Zrobić z niej można różne cuda. Oczywiście humus - to podstawa.
Poza tym nadaje się do dania typu "fasolka" po bretońsku. Zamiast fasoli, albo jako dodatek.
Do sałatek, do obiadu zamiast ziemniaka. Można z niej zrobić kotlety, dokładnie tak samo jak robi się kotlety z fasoli. Albo pasztet.
Gotowanie dostarcza nieco atrakcji.
Cieciorka jest twarda. Przed gotowaniem należy ją namoczyć. Najlepiej na 12h.
Jeśli chcemy pozbyć się jej gazotwórczych, wzdymających właściwości do wody, w której moczymy ciecierzycę należy dodać łyżeczkę sody oczyszczonej.
Jeśli chcemy ją jeść bez gotowania, musimy moczyć przez dobę.
Gotuje się długo, bo ponad godzinę, nawet do dwóch, zależnie od wielkości ziaren.
Wielkości są dwie:
- duża - kabuli
- mała - desi
Można kupić dobrą cieciorkę w puszce (osobiście nie lubię tej wersji, z racji samej puszki, oczywiście) oraz w słoiczku. W obu wersjach czytamy składy, to jasne.
Szukamy takiej, która w zalewie nie posiada żadnych śmieci. Ma prawo mieć tylko wodę i sól. Najlepiej morską. Wskazane też, by sama cieciorka pochodziła z dobrego źródła.
Jak jeść to zdrowo i wiedzieć co...
Ciecierzycy z puszki czy słoika oczywiście już nie gotujemy. Odcedzamy i dodajemy do czego tam chcemy.
Wszystkie ww. ciecierzyce spróbowałam i mogę polecić. Porządne produkty.
Z ciecierzycy można zrobić (albo kupić) mąkę. Świetny dodatek do ciast, ciastek, chleba, do obtaczania kotlecików itp.
Wszystkie ww. specyfiki do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością, na allegro itp.
Na deser dodam jeszcze, że ciecierzyca nie zawiera glutenu.
Ja robię ciecierzycę ze szpinakiem - mniam!!! Gotuję od razu całą paczkę i pierwszego dnia jemy ze szpinakiem, a drugiego jako pyszne puree:) Nie wiedziałam, że można na surowo?
OdpowiedzUsuńŻe też na to nie wpadłam. :)
UsuńMój syn uwielbia szpinak, a cieciorki jeść nie chce. Już mam pomysł na danie dla niego. :D
Proszę o przepis
UsuńSama na to nie wpadłam, tylko wyczytałam w te książce http://www.kulinarnaczytelnia.pl/2013/02/nie-probujcie-tego-w-kuchni-dembska.html
OdpowiedzUsuńTu akurat ktoś ją zjechał, ale przepisy ma ciekawe:)
Ha ha ha
UsuńUbawiłam się. :)
Cała książka w takim pseudo-erotycznym klimacie? :)
Koniecznie muszę spróbować jakiegoś dania z cieciorką.
OdpowiedzUsuńJa w sumie kiedy pierwszy raz kupiłam cieciorkę w słoiku też miałam problem, co z nią zrobić. Więc zrobiłam to, co z kilkoma następnymi słoikami - po prostu zjadłam. Ale kiedy dodałam do sałatki: brokuły, ryż, sos jogurtowo-majonezowo-czosnkowy to Dzieciaki starannie wypluwały cieciorkę. Cóż, ich strata... Nie wmuszam, bo i tak dużo zdrowych rzeczy lubią a nawet jak nie bardzo to też zjadają.
OdpowiedzUsuńJa robię kotleciki z ciecierzycy, bardzo smaczne! :)
OdpowiedzUsuńSpadłaś mi z nieba! kupiłam ostatnio i zbytnio nie wiedziałam jak się do niej zabrać a ciągle zapominałam doczytać :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny blog:) za chwilkę dodaję do obserwowanych :)
Zapraszam do siebie:) kto wie, może Ci się spodoba i też będziesz mnie obserwować :)
fochzprzytupem.blogspot.com
Bardzo lubię i cenię cieciorkę ale tylko tą którą sama gotuję a mąka z cieciorki to już w ogóle rewelacja!
OdpowiedzUsuńZagęszczam tą mąką przeróżne sosy i przy okazji nadaje im bardzo fajny smak :)
Strasznie żałuję, że z niewiadomych mi przyczyn mąka z ciecierzycy jest dla mnie całkowicie niejadalna ;)
OdpowiedzUsuńW sklepach PSS pojawiła się sałatka z ciecierzycą w trzech opcjach: z pstrągiem, łososiem i wegetariańska. Dobry skład, proponuję przetestować :-).
OdpowiedzUsuńMarcin.