Owoce

Owoce

czwartek, 23 marca 2017

[169] Krem Sanbios - ze śluzem ślimaka

Chciałam Wam coś pokazać i tak dumałam czy zestaw podać, czy może po sztuce, ale nie wszystkie przetestowałam jeszcze, więc postanowiłam, że będzie po kolei.

Znacie kremy Sanbios?

Moje przypadkowe odkrycie. W sklepie eko kupuję czasem ich acerolę, więc znam markę, ale kremów nigdy nie widziałam. Nagle wpadł mi w oczy krem ze śluzem ślimaka.
Generalnie nie wierzę w cuda, w ten śluz też raczej słabo ;) ale kupiłam.
Cena była przystępna, a ja potrzebowałam czegoś bez PEG'ów itp. dodatków.

Krem ma w składzie kilka potencjalnych alergenów. Znajdują się na końcu składu.

Oto pełny skład:

Składniki/INCI: aqua, avocado oil, decyl oleate, snail secretion filtrate, olea europaea oil, grape seed oil, caprylic capric triglyceride, polyglyceryl-3-metyl glucose distearate, glyceryl stearate, cetyl alkohol, kojic acid, phenoxyethanol, allantoin, parfum, linalool, limonene, benzyl salicylate, alpha-isomethyl ionone, butylphenyl methylpropional, citral, geraniol, citronellol.

Mnie nie uczula w nim nic.
Poza tym nie zapycha mnie. Nawilża. Wystarcza na cały dzień poza domem.
Niezły krem nawilżający.

Czy robi cuda nie wiem, nie mam przebarwień ani blizn.

Krem opisany jest przez producenta tak:

"Krem ze śluzem ślimaka działa trójetapowo:
I: odżywczo, ujędrniająco i uelastyczniająco, a więc także przeciwzmarszczkowo, zwiększa zawartość wody w naskórku;
II: wyrównuje koloryt skóry, wspomagając rozjaśnianie plam pigmentacyjnych, blizn pooperacyjnych i innych przebarwień;
III: dzięki zawartości w kremie alfahydroksykwasów powoduje on delikatny peeling usuwając martwe komórki naskórka, co ułatwia dostęp odżywczym składnikom do głębszych warstw skóry.

Polecany do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, a w szczególności z problemami takimi jak: przebarwienia, plamy pigmentacyjne, blizny.
Do stosowania na dzień i na noc."

Dostać go można w sklepach eko, na allegro i tu:
http://www.sanbios.pl/43,krem-ze-sluzem-slimaka.html
 
Jeśli ktoś z Was stosował, jestem ciekawa Waszych wrażeń. Czy faktycznie pomaga na przebarwienia i blizny? Rozjaśnia? Widzicie różnicę w stanie skóry?

Cena jest znośna, w porównaniu do innych kremów śluzowych bardzo atrakcyjna.
Skład też niczego sobie. Można testować.

Dla mnie to taka stabilna czwórka. Do piątki brakuje mu mocy i wyrzucenia paru składników. Ale przy tym, co leży na półkach w każdym markecie, to całkiem porządna i warta uwagi rzecz.

Skład, zdjęcie i opis pochodzą ze strony sanbios.pl.

***

Ps. Nie, nie dostałam tego kremu w celach reklamowych. Niestety. ;)